#1 20-04-2014 19:26:06

 Rima

Znana osobistość...

wkrudce
Call me!
Skąd: "Dziura w ziemi." ~Veronica
Zarejestrowany: 18-03-2014
Posty: 191
Punktów :   
WWW

Inny świat

MIEJSCE AKCJI | Jedno z polskich miast
CZAS AKCJI | Wiosna 2014
http://images6.fanpop.com/image/answers/3224000/3224623_1367400742734.07res_442_300.jpg

FABUŁA

Chyba każdy choć raz przeżył zawód, gdy nagle jego ulubiony bohater fikcyjny nagle zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Co jednak, jeśli pojawiłby się wówczas w naszym świecie? A jeśli byłby magiczną istotą? Czarodziejem? Wampirem? ...Elfem? Albo raczej elfką...
Niee, przecież takie rzeczy to tylko w Ameryce! Stwierdziłbyś i machnął ręką na te słowa. Bo przecież magia nie istnieje... Albo raczej nikt się z nią nie spotkał do tej pory. W końcu wszystko jest możliwe, czyż nie?


ROLE

Elfka - Evleen
Człowiek - Rima




You won't escape from me, Goście~.

Offline

 

#2 20-04-2014 19:37:43

Evleen

Niezapoznany...

Zarejestrowany: 20-04-2014
Posty: 3
Punktów :   

Re: Inny świat


http://cs406519.vk.me/v406519905/4736/cLHH-Nlxv5w.jpg



Imie: Serafis
Nazwisko: Gweenlai
Wiek: 69 lat, ale nadal wygląda młodo.
Wygląd: Długie, czarne włosy, oczy koloru kasztanów, blada karnacja, szczupła, jak na każdą elfkę przystało.
Charakter: Dumna, czasem złośliwa, ale przy tym miła, skromna, momentami zbyt niezdarna.
Krótko na jej temat:
Od dziecka mieszkała w Srebrzystych Potokach, wiosce położonej w magicznej krainie Terralfus, krainie pięknej i odmiennej od naszej planety - tak, to manga, ale jest jej rzeczywistością.

Offline

 

#3 20-04-2014 19:56:52

 Rima

Znana osobistość...

wkrudce
Call me!
Skąd: "Dziura w ziemi." ~Veronica
Zarejestrowany: 18-03-2014
Posty: 191
Punktów :   
WWW

Re: Inny świat

http://i50.tinypic.com/6iffit.jpg

Imiona: Feliks Ignacy
Nazwisko: Piotrowicz
Wiek: 16,5 lat
Wygląd: Jasnobrązowe włosy, nieco za długie jak na chłopaka, ale cóż poradzić jak się toto uprze. Wysoki i całkiem szczupły, o przenikliwym spojrzeniu szaroniebieskich oczu.
Charakter: Miły, ale... Taki milczek. Raczej zamknięty w sobie, stroni od towarzystwa, zamiast tego decyduje się na zniknięcie w świecie ukochanego fantasy. Nie odmawia jednak nikomu pomocy, choć to często okazuje się jego wadą...
Krótko na jego temat: Licealista... W sumie jak każdy inny. Nie wyróżnia się zbytnio w tłumie, nawet się o to nie stara. Jak każdy ma swoje zainteresowania, którym poświęca większość czasu. Samotnik (czyt. Forever alone), otaku, jego ulubioną mangą jest właśnie ta, z której pochodzi Serafis, notabene jego ulubiona postać.



~~~~~~~~~~


Feliks

Zamknąłem książkę i westchnąłem ciężko, nie mogąc uwierzyć w to, co właśnie przeczytałem. Ale... Jak to, Serafis zniknęła? Tak po prostu? Nie no, w domu od razu siadam do kompa i sprawdzam, czy powróci czy nie. Co z tego, że spojler... Nie jestem pewien, czy będzie mi się chciało dalej zbierać tę serię, jeżeli okaże się, że odeszła bezpowrotnie. To moja ulubiona postać, większość... Większość jest mniej interesująca, przynajmniej moim zdaniem.
Dzwonek szkolny dał znać, że przerwa dobiegła końca. Chwyciłem plecak i poszedłem na ostatnią lekcję - angielski. To jest, poszedłbym, gdyby była - jak się okazało, nauczyciel nie pojawił się dziś nawet w szkole. Coś się stało? W sumie nie powinno mnie to interesować... To przecież nie moja sprawa. Ech, tak to już jest jak się przejmuje wszystkim dookoła. Po prostu cofnąłem się w stronę wyjścia i po chwili byłem już na zewnątrz.
Ciepło... No tak, zima już dawno dobiegła końca. Jednak jak wychodzi się z domu najczęściej tylko do szkoły, może się to odbić na utracie rachuby czasu. Nie zmieniało to jednak faktu, że faktycznie dziś dało się czuć wiosnę, choć jak mniemam w Terralfus wygląda ona o stokroć lepiej. Czemu świat nie mógłby wyglądać właśnie tak, jak tam... Albo czemu ja nie mogłem urodzić się w tamtym świecie? Może znałbym osobiście Serafis... Nie, to już lekka przesada, przekraczająca nawet me najśmielsze oczekiwania wobec tamtego, niestety fikcyjnego świata.

Ostatnio edytowany przez Rima (20-04-2014 22:31:21)




You won't escape from me, Goście~.

Offline

 

#4 21-04-2014 19:48:40

Evleen

Niezapoznany...

Zarejestrowany: 20-04-2014
Posty: 3
Punktów :   

Re: Inny świat

Serafis


   Dzisiaj miał być dla mnie wyjątkowy dzień. Ojciec pozwolił mi na samotne polowanie. W końcu mam dopiero sześćdziesiątdziewięć lat, jestem trochę za młoda na samotne treningi, ale dobra!
Właśnie celowałam do mojej ofiary, gdy nagle moich uszu dobiegł cichy jęk.
Obejrzałam się w kierunku uciążliwego głosu i dostrzegłam rannego maga, leżał pod drzewem i trzymał się pod bokiem, z którego płynęła wartkim strumyczkiem krew.
- W porządku? - Zapytałam, klęcząc przy rannym.
- ... - Patrzył na mnie intensywnie. - Jak cię zwą, cna niewiasto?
- Serafis... Serafis Gweenlai, panie. - Ściągnęłam torbę z ramienia i zaczęłam szukać maści leczniczej.
- Więc żegnaj, Serafis Gweenlai. - Obróciłam się i wzrok zalała mi fala białego światła, a po chwili ciemność...
   Obudziłam się w dziwnym miejscu. Naprawde dziwnym! Powozy były bez koni... warczały! TO NIE POWOZY! TO POTWORY! Zjadły tych ludzi! Muszę im pomóc!
Dobyłam miecza i rzuciłam się na jednego z potworów, ale on jakby stracił swój kurs i wjechał w pobliskie... właściwie nie wiem co! Widziałam, jak tylko woda wypływa z tego.
A po chwili przychodzi do mnie jakiś mężczyzna w cudacznym stroju.
- Idziemy! - Szarpnął mnie za ramie.
- Oszalałeś, waćpan! Tak się nie traktuje księżniczki Terralfus! - Zaczęłam i wyrwałam się mężczyźnie... może błędem było zamienienie go w świnie, bo inni mężczyźni w cudacznych strojach zaczęli mnie gonić.
Ja natomiast wbiegłam w las. Nie wiem co to za królestwo, ale chce się wydostać!!!

Offline

 

#5 22-04-2014 19:19:33

 Rima

Znana osobistość...

wkrudce
Call me!
Skąd: "Dziura w ziemi." ~Veronica
Zarejestrowany: 18-03-2014
Posty: 191
Punktów :   
WWW

Re: Inny świat

Feliks

Schowałem ręce do kieszeni, pokonując kolejny zakręt. Rozejrzałem się. W sumie... Mógłbym dzisiaj wrócić przez park. Droga trochę dłuższa, ale w sumie co to za różnica? I tak po powrocie do domu nie wyjdę zapewne na zewnątrz, więc co mi szkodzi?
Kiedy jednak już znalazłem się przy najbliższym wejściu, niemal zamarłem w bezruchu. Osoba wyglądająca zupełnie, jak postać z mojej ulubionej serii, uciekała przed strażą miejską. Chwilę... Czego oni mogą chcieć od cosplayerki? Popatrzyłem w stronę, z której słychać było szum wody, a przypuszczając, co miało miejsce, połączyłem fakty... Ale moment, jak to?! Kto normalny...
Podbiegłem do ścigających ją mężczyzn.
- Chwilę, panowie poczekają! - krzyknąłem za nimi, a gdy się zatrzymali, a ja ich dogoniłem, wymyśliłem jakąś sensowniejszą wymówkę. - Spokojnie, o co chodzi?
Wyjaśnili mi całą sprawę. Nie powiem, to było... Dziwne. Chora? A może to...
Nie, nie ma mowy. Ale mimo to, postanowiłem stanąć po jej stronie. Otaku muszą się trzymać razem, nie? Haha. Zaśmiałem się, jak gdybym wiedział, o co chodzi.
- To był tylko performance! - wyjaśniłem zaraz. - No, wiecie... Taki występ uliczny.
Jeden z nich okazał się jednak bystrzejszy, niż bym chciał.
- Więc po co uciekała?
- Sądziła, że to część występu - wymigałem się zręcznie.
W życiu chyba nie powiedziałem tylu kłamstw na raz. Na szczęście strażnicy spojrzeli tylko po sobie i odeszli, albo dalej patrolować okolicę, albo sprawdzić, czy mówiłem prawdę. Postanowiłem oddalić się jak najprędzej (w międzyczasie obiecując sobie, że chyba nieprędko tu wrócę), przy okazji odnajdując kobietę w przebraniu. Z bliska okazało się, że jest ono naprawdę oddaną kopią Serafis... Nawet uszy... Uszy wyglądały na prawdziwe! Ciężko mi było w to uwierzyć, ale musiałem zrobić to dość szybko, z racji tego że nie wypada raczej za długo się na kogoś gapić. No, i wypadałoby się odezwać. Chciałem coś jej powiedzieć, w końcu jej pomogłem, nie? Ale co? Może, dlaczego to zrobiła?! Po co?! Czy ona była na pewno zdrowa na umyśle?!
- Nic Ci nie jest? - spytałem, jak gdyby nigdy nic... Chwila, co?!




You won't escape from me, Goście~.

Offline

 

#6 30-04-2014 23:59:14

Evleen

Niezapoznany...

Zarejestrowany: 20-04-2014
Posty: 3
Punktów :   

Re: Inny świat

Serafis



Spojrzałam na jegomościa. Miał ciemne włosy i szare oczy... Człowiek. Rasa, którą mój lud od pokoleń chce sobie przyporządkować.
- Nie, człeku. Nic mi nie dolega. - Jestem pewna, że go wystraszyłam. Widziałam to w jego aurze. - Gdzież znajdę tutaj karczmę?
- Karczmę? - Czy jego umysł jest opętany?
- Tak. Chodzi o miejsce, gdzie mogłabym się zatrzymać. A może znasz jakiegoś maga, który zdradzi mi, gdzież to wylądowałam. Jeszcze nie znam tych regionów! - Rozejrzałam się naokoło.
Wybuchł nagłym śmiechem, a ja popatrzyłam nań zirytowana.
- Co cię dworuje?! - Warknęłam wściekle niczym ogar.
- No wybacz... ale jak na cosplayerkę się bardzo wczuwasz!
- Czymże jest "cosplayerka"? - Może to określenie na kobietę?
- Ehe... to... ty...? - Jego twarz pokrył rumieniec. - Jak ci na imię?
- Zwe się Serafis Gweenlai, z rodu Gweenlai. Jestem wojowniczką z ziem Srebrzystych Potoków. - Skłoniłam się lekko. - A ciebie jak zwą?
- Jestem Feliks, ee... Z rodu Piotrowicz. Uczeń. Z ziem polskich. - Wydawał się dziwnie blady.
- Czy jakaś okrutna wiedźma rzuciła na ciebie urok zły? Coś tak zbladł, waćpanie?
- J-ja... - jąkał się i próbował sklecić zdanie.
Czekałam cierpliwie na jego odpowiedź.
- Po prostu chodź! - Chwycił moją dłoń i pobiegł, ciągnąc mnie za sobą... Szaleniec! Wszędzie szaleńcy!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl