Our-Story...

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#1 16-04-2013 15:20:40

Hell

Gość

W sieci.

JESTEM TĄ ZE ZDJĘCIA,
JESTEM JUŻ DOSTĘPNA...
NO CHODŹ, NO CHODŹ, NO CHODŹ...




http://fontmeme.com/create.php?text=fabula&name=GesseleRegular.ttf&size=35&style_color=000000

Jak zawsze - chłopak i dziewczyna.
Zacznijmy od niego...
On, pewnego dnia przychodzi do swojego mieszkania i wchodzi do salonu. Przeżywa szok widząc zaistniałą sytuację - przylatuje swoją ukochaną na zdradzie z innym. Kończy to się oczywistą kłótnią i nieodwracalnym rozstaniem. Chłopak załamuje się, ale i tak musi dalej chodzić do liceum, dokładnie trzeciej klasy.
Ona, typowa szara myszka bez przyjaciół, która izoluje się od świata, chcąc zapomnieć o tym wszystkim; w szczególności chce zapomnieć o śmierci matki i ojca, który traktuje ją jak śmiecia. Przez to wyprowadziła się do innego mieszkania, z którego niemal nie wychodzi. Tylko czasami.
A teraz oni.
Mijają się na ulicy, lecz nawet na siebie nie spojrzą. W ich głowach istnieje po prostu myśl "kolejny smutny wyrzutem społeczeństwa". Potem z nudów on zaczyna grać w grę zabijankę, a ona także. Poznają się i nie będąc w ogóle świadomymi wydarzeń podają sobie Facebooka. Zaczynają czatować, następnie rozmowy video, potem przesyłanie zdjęć, wymieniane się numerami telefonów, adresem oraz spotkanie w klubie. Potem on budzi się, lecz nie w łóżku z dziewczyną, która go urzekła, tylko w sali szpitalnej. Przychodzi lekarz i mówi diagnozę:
,,zniknęła panu nerka".
Przeżywa szok. Następny tydzień, może dwa spędza w sali specjalnej, nie do końca wiedząc, co się tak naprawdę stało. Po jakimś czasie zaczyna nachodzić dziewczynę w mieszkaniu. W końcu zastaje otwarte drzwi i bez pukania wchodzi. Zauważa na stoliku kartkę z listem pożegnalnym, w którym się wszystkiego dowiaduje. Napisała, że nie ma prawa żyć, ponieważ pozbawiła go organu, którego ojciec potrzebował. Uczyniła to dlatego, że ją groził i... Tego nie chciała wspominać.
Zrozpaczony zaczyna przeszukiwać jej mieszkanie, aż w końcu ją znajduje nieprzytomną w wannie. Wzywa pogotowie i tym razem to ona ląduje w szpitalu. Co się stanie, gdy chłopak wyzna prawdziwe uczucia dziewczynie?
Co dalej...?

REGULAMIN
taki jak na Forum

POSTACIE

dziewczyna - @Hell
Chłopak - @Dragenesti

KARTA POSTACI


Proszę tylko o podstawowe informacje.
Imię, nazwisko, przezwisko, nick w grze, wiek [18 lat], data urodzenia, znak zodiaku
Wygląd Anime i manga.

To wszystko :3

Ostatnio edytowany przez Hell (10-05-2013 21:44:37)

 

#2 10-05-2013 18:34:36

Dragenesti

Gość

Re: W sieci.

http://i604.photobucket.com/albums/tt124/Anju-chan33/Pictures/1289997226944.jpg
http://i42.tinypic.com/2z4eo01.jpg
|Imię| Jonathan
|Nazwisko| Carbright
|Nick| Dragon_spy
|Wiek| Osiemnaście lat
|Data urodzenia| Dwudziestego dziewiątego marca
|Znak zodiaku| Baran
|Orientacja| Hetero
|Kolor oczu| Czerwono - czarne
|Kolor włosów| Czarne
|Wzrost| 187 cm
|Waga| 71 kg

Ostatnio edytowany przez Dragenesti (11-05-2013 08:22:52)

 

#3 10-05-2013 21:46:42

Hell

Gość

Re: W sieci.

http://i45.tinypic.com/xfce3o.jpg
http://s3.favim.com/orig/38/anime-girl-manga-mode-shoes-Favim.com-317901.jpg
http://i45.tinypic.com/xfce3o.jpg
http://fontmeme.com/create.php?text=podstawowe%20informacje&name=GesseleRegular.ttf&size=35&style_color=000000

.Imię     .Soedniol
.Nazwisko     .Shetteru
.Nick     .HellZone
.Wiek     .Osiemnaście lat
.Data urodzenia     .Trzynasty listopad
.Znak zodiaku    .Skorpion
.Orientacja     .Hetero
.Kolor oczu     .Błękit
.Kolor włosów     .Czarny
.Wzrost     .176 cm
.Waga     .52 kg     

http://i45.tinypic.com/xfce3o.jpg
http://media.tumblr.com/tumblr_li2knbyPcO1qgtlk0.png
http://i45.tinypic.com/xfce3o.jpg

 

#4 11-05-2013 08:06:28

Dragenesti

Gość

Re: W sieci.

Kiedy zaczynamy?

 

#5 12-05-2013 08:33:04

Hell

Gość

Re: W sieci.

Soendiol


  Leżałam właśnie pod kołdrą. Cała poobijana i posiniaczona. Tak, dokładnie. Dzisiaj znów spotkałam ojca, no i... Widać, jak to cię dla mnie skończyło. Rozcięta warga, czerwone ślady po policzku, lekko podbite oko... A, nie, to już stary ślad. Uff, tyle dobrze.
  Westchnęłam ciężko i sięgnęłam po laptopa. Jak zwykle, w takiej sytuacji. Oparłam się wygodnie o poduszki i położyłam sobie przedmiot na kołdrze, która przykrywała moje kolana. Załączyłam urządzenie i od razu zalogowałam się do gry jako HellZone. Ta gra ogólnie jest podobna do Metina, ale ma inną nazwę, której nie da się wymówić. Wpatrzyłam się w ekran i w końcu wszystko się załadowało. Nie wysiliłam się na uśmiech, gdyż z wargi mogło jeszcze więcej krwi polecieć, a ja... Nie mam kasy, by iść na pogotowie i prosić, by mi to zszyli, bo znając życie, z pewnością byłoby to płatne. 
  Moja postać miała długie, czarne włosy oraz błękitne oczy. W sumie stworzyłam ją na podobieństwo siebie, tylko życie dałam jej inne. No bo w końcu tutaj, w świecie prawdziwym, nie pikselowym, ludzie nie mogą być postaciami, które latają sobie po ulicy wymahując mieczem na prawo i lewo, nie mogą poskramiać zmutowanych zwierząt, typu gryfa, smoka, nie mogą strzelać z łuku do kogo się chce, no i nie mogą władać żywiołami. Na prawdę szkoda, bo dla mnie, ten świat w komputerze, w tej grze, jest o wiele lepszy, niż ten w moim prawdziwym życiu, które przepełnione jest cierpieniem i chęcią śmierci. W świecie na ekranie mogę robić wszystko, a w szczególności mam szansę wyżyć się na innych oraz zapomnieć o tym całym zmęczonym życiu, które mi się nie udało... A tak w ogóle to jestem ciekawa, czy ktoś miał jeszcze gorzej ode mnie. Czy ktoś cierpiał z jakiegoś powodu. Czy ktoś dzisiaj przeżył lub przeżyje coś, co całkowicie zmieni jego życie. Czy to się stało lub stanie w tym mieście?

Ostatnio edytowany przez Hell (12-05-2013 08:37:29)

 

#6 12-05-2013 11:16:34

Dragenesti

Gość

Re: W sieci.

Jonathan


Był zwyczajny, słoneczny dzień. Moją skórę lekko muskały ostatnie ciepłe promienie słoneczne. Powoli zbliżała się zima, liście robiły się różnokolorowe, aby za jakiś czas opaść na ziemię, strząśnięte przez wiatr.
Było mi zimno. Opatuliłem się szczelniej moim szalikiem - prezentem od mojej dziewczyny, Violi.
Ona powinna być już w domu. Zawsze kończyła wcześniej, niż ja. Mieszkaliśmy razem, w wynajętym mieszkaniu.
Tylko kilka kroków dzieliło mnie od naszego budynku. Ostatni kawałem drogi i schody przebyłem biegiem. Chciałem jak najszybciej zobaczyć moją dziewczynę
Wyjąłem z kieszeni mój klucz i delikatnie otworzyłem drzwi.
To, co zobaczyłem, na zawsze zapadło w mojej pamięci. Ona - leżała nago na łóżku, a nad nią wisiał równie goły mężczyzna. Nawet nie zauważyła, że jestem już w domu. Teraz już wiedziałem, jak spędzała czas, kiedy mnie nie było.
Zawładnęła mną dzika furia. Podszedłem szybkim krokiem w stronę parki i uderzyłem pięścią prosto w nos amanta. Oszołomiony facet upadł na ziemię.
- To nie tak jak myślisz - zaczęła Viola, kiedy już zakryła się kołdrą. Naszą kołdrą, którą tak zbezcześciła.
- A jak?! - krzyknąłem wściekły.
- Ja po prostu, byłam samotna, kiedy ciebie nie było - powiedziała, robiąc niewinne oczka.
- Wynoście się! Oboje! - krzyknąłem wskazując im drzwi.
- Ale... - zaczęła Viola. Zgromiłem ją wzrokiem i podszedłem do naszej wspólnej szafy. Wyjąłem torbę i wrzuciłem do niej wszystkie rzeczy mojej byłej już dziewczyny. Potem wyrzuciłem torbę za drzwi, a zaraz potem ubierających się jeszcze kochanków. Wypchnąłem ich z mieszkania.
- Jutro przed drzwiami będzie reszta twoich rzeczy. Nie chcę cię już więcej widzieć! - krzyknąłem i trzasnąłem drzwiami. Dopiero wtedy pozwoliłem sobie na chwilę słabości. Osunąłem się po drzwiach i opadłem na podłogę. Schowałem twarz w dłoniach i popłakałem się jak dziecko. Byliśmy razem tak długo, a ona wszystko zepsuła.
Kiedy w reszcie się uspokoiłem, postanowiłem poprawić sobie humor, grając w grę  podobną do Metina. Rozwalanie ludzi mieczem na pewno dobrze mi w tej chwili zrobi.
Jak postanowiłem, tak zrobiłem. Zalogowałem się jako Dragon_spy i zacząłem grać. Może gdzieś tam, jakiś człowiek robi właśnie to samo, co ja? Wyżywa się w grze? Może jest tak samo nieszczęśliwy, jak ja w tej chwili?

 

#7 13-05-2013 05:19:58

Hell

Gość

Re: W sieci.

Soendiol



   W życiu ciągle coś mi przeszkadzało. Tu już nie chodzi o to, za kogo robię i za kogo postrzegana jestem przez ojca. Tu nie chodzi także o to, że prawie dzień w dzień jestem traktowana przez innych, nieraz starszych mężczyzn, jak przedmiot, towar na półce sklepowej, który służy do zaspokojenia potrzebom fizycznym innych. Po prostu brakuje mi tej wolności. Za rok stuknie mi dzięwiętnastka na karku, a ja nie będę mieć wtedy zielonego pojęcia o słowach "kocham, zależy mi". Ha, oczywiście, jak będę jeszcze wtedy żyła, bo przeciętnie co dwa miesiące ląduję w szpitalu.
  Po chwili ocknęłam się z tych myśli. Wpatrzyłam się w ekran laptopa i zauważyłam, że jakiś nowy bohater się znalazł. Kliknęłam na tą postać i zaprosiłam do grupy. Nie wiem, dlaczego to zrobiłam. No, zazwyczaj mam chętkę poznać jakąś osobę, lecz jak dobrze pamiętam, to zawsze kontakt mi się urywał. Każda znajomość trwała krócej niż trzy tygodnie, jednak poznawałam na prawdę interesujące osoby. Ostatnio nie miałam czasu do pisania z innymi, ponieważ ojciec "załatwił mi robotę w klubie". Tsa, co za pocieszenie! Wraz w wiekiem będzie się miało więcej klientów.

----
Wybacz, ostatnio mam kryzys z weną , no i mój mózg trochę nie ten - źle funkcjonuje o 5 rano.

Ostatnio edytowany przez Hell (13-05-2013 05:21:12)

 

#8 14-05-2013 14:37:44

Dragenesti

Gość

Re: W sieci.

Jonathan


Pełen negatywnych emocji rozwalałem wszystko, co tylko stanęło na mojej drodze, wyobrażając sobie, że to moja była już dziewczyna i jej nowy chłopak. Dzięki temu, opanowałem trochę buzujące we mnie emocje, które jednak nie wygasły dostatecznie. Kiedy jednak już ochłonąłem, zdałem sobie sprawę, że straciłem coś bardzo ważnego. Dziewczynę, którą kochałem z całego serca i która postanowiła to serce roztrzaskać na kawałki. Byłem przekonany, że zasłużyła na równie bolesną karę, której nie mogłem jej niestety zagwarantować.
Z tego myślowego odrętwienia wyrwał mnie dźwięk przychodzącej wiadomości w komunikatorze z gry. Ciekawy, kogo to przyniosło w moje skromne progi, zaakceptowałem zaproszenie niejakiej HellZone.
Czekałem na jakąkolwiek reakcję z jej strony. Na pewno miała w tym jakiś cel, który miałem nadzieję poznać.

Spoko . Też często mam takie dni. A, i jeszcze jedno, nie gram w zbyt wiele gier, tym bardziej nie w metina, dlatego nie jestem w tych sprawach zbytnio zorientowana. Jakbym coś pokręciła, upomnij mnie .

Ostatnio edytowany przez Dragenesti (14-05-2013 14:38:09)

 

#9 23-05-2013 14:55:46

Hell

Gość

Re: W sieci.

Soendiol

  Podeszłam postacią do innego bohatera gry, uśmiechając się delikatnie do ekranu laptopa. Tak, gdy jestem w takim stanie to oznacza, że odpłynęłam myślami od rzeczywistości i mój umysł przeniósł się do HellZone.
  - Hej, pomóc Ci nabić poziomy? - wystukałam na klawiaturze. Poziomy, czyli inaczej levele, oznaczają, czy gracz jest dobry w grę. To taka profesja. Im masz wyższy poziom, tym jesteś silniejszy i masz odblokowane inne moce.
  Westchnęłam swoim prawdziwym ciałem i przetarłam piąstkami oczy. Byłam trochę zmęczona. Ogólnie, byłam zmęczona życiem. Miałam dość. Za każdym razem, gdy starałam się przedawkować, ktoś akurat musiał wchodzić do mojego mieszkania i mi przeszkadzać. Ile razy ja byłam na pogotowiu zmyślając, że nie mogę spać, tylko po to, by dostać receptę na środki nasenne, które brałam opakowaniami. W końcu zdarzało się to tak często i lekarze już mnie tak znają, że za Chiny już nigdy nie przepiszą mi tych ukochanych tabletek, dzięki którym śniłam, że jestem wolnym Aniołem i mogę robić co chcę.

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl