Shadia - 18-03-2014 21:36:11

Każdy, myślę, iż wie o co chodzi, ale mogę się mylić, więc...
Każde z osób piszących na przemian wcielają się w kata i anioła stróża króliczka. Jedna pisze, iż wpadł do wody, kolejna, że ktoś rzucił koło ratunkowe, kolejna, że było dziurawe i tak oto tworzy się historia naszego biednego, pechowego króliczka.

Hello, Bunny.
Let's play a game.



Króliczek wstając z łóżka, poślizgnął się i upadł.

Rima - 19-03-2014 15:33:03

*Natalcetakbardzosienudzi*
Na szczęście upadł na mięciutki dywan, więc nim mu się nie stało, wstał z powrotem i pokicał dalej.

Shadia - 19-03-2014 15:35:38

Dokicał do schodów, na których rozlany był marchewkowy soczek.

Rima - 19-03-2014 20:37:55

Postanowił go posprzątać i wtedy przypomniał sobie, że przecież w spiżarni ma go całe mnóstwo.

Lurecia - 19-03-2014 20:53:37

Poszedł więc po niego, chcąc się napić. Wchodząc do spiżarni uderzył głową w półkę, która spadła na jego głowę.

Shadia - 19-03-2014 21:00:11

Króliczek zawsze miał twarde kości, więc nic mu się nie stało.

Rima - 19-03-2014 21:13:55

Na półce jednak stał słoik z jadowitymi pająkami, które po jego rozbiciu zaczęły atakować zaciekle króliczka.

Shadia - 19-03-2014 22:50:35

W słoiku obok był uwięziony dżin, który po uwolnieniu, z wdzięczności, uratował króliczka przed pająkami i zlikwidował z jego ciała truciznę.

Nieve - 19-03-2014 23:07:19

Jednak okazało się, że ów dżin lubi rzucać nożami do niewinnych zwierzątek.

Shadia - 19-03-2014 23:14:47

Zapomniał zaklęcia na przywołanie noży a króliś miał w domu tylko obieraczki do marchewek.

Nieve - 19-03-2014 23:19:00

Nie powstrzymało go to jenak od rzucania innymi przedmiotami, które miał pod ręką, w tym odłamkami szkła po słoikach.

Shadia - 19-03-2014 23:20:17

Jednak mądry króliczek pomyślał o tym, iż każdy dżin musi spełnić trzy życzenia swojego wybawcy, dlatego zażyczył sobie, aby dżin natychmiast przestał.

Rima - 20-03-2014 15:56:17

Po spełnieniu jego trzech życzeń dżin zniknął, a wtedy okazało się, że był tak naprawdę strażnikiem jego norki, chroniącym ją przed złymi duchami, które szczególnie upodobały sobie opętywanie królików.

Eruna - 20-03-2014 21:56:30

Króliczek zadzwonił więc do znajomego egzorcysty, który odprawił odpowiednie rytuały by króliczek był chroniony od złych duchów.

Lurecia - 20-03-2014 22:01:39

Egzorcysta się zgodził, jednak pomylił słowa i ściągnął na króliczka jeszcze więcej krwiożerczych i złych duchów, a sam przestraszony uciekł.

Rima - 21-03-2014 08:56:07

Gdy jednak wrócił do kościoła zrobiło mu się głupio przez jego postawę, więc wrócił, przyprowadzając ze sobą kolegów po fachu i razem już na dobre zdołali odpędzić duchy. Króliczek był bezpieczny.

Lurecia - 23-03-2014 21:07:25

Jednak nie na długo.
Wybrał się na długi spacer i przez nieuwagę wpadł do głębokiego dołu wykopanego przez złego leśniczego, który lubi obiad z króliczków.

Rima - 24-03-2014 07:10:52

Leśniczy ten cierpiał jednak na narkolepsję, przez co zasnął zaraz po wydobyciu zajączka z dołu.

Lydie - 25-04-2014 20:32:33

Jednak leśniczy przyprowadził ze sobą trenowanego psa, który gdy zobaczył królika rzucił się na niego z zęba. Uwielbiał zatapiać zęby w mięsie niewinnych Króliczków.

Rima - 26-04-2014 01:06:38

Niestety, był to dość stary pies, więc zęby miał wyłącznie dwa, do tego takie, które nie mogły wyrządzić zwierzątku krzywdy.

Ryouta Sakamoto - 26-04-2014 13:31:07

Ale za psem szedł jeszcze chomik. Ale nie był to taki zwykły chomik moi kochani.
Leśniczy nazywał go: "Niezwykły Chomiczkowy Zastępca Wiernego Stróża".
Zwierzę słynęło z AntyKrólikoFobii, tzn. uwielbia on króliczki. Grać z nimi. W gry. Zazwyczaj króliki umierają ze śmiechu podczas nich...

Odella - 26-04-2014 13:56:14

A tu nagle Jeremy Clarkson w stylowym BMW x5 sobie jedzie i jakoś tak niefortunnie wyszło, że po chomiku przejechał. Oj oj oj.

Ryouta Sakamoto - 26-04-2014 14:24:01

Ale przejechanie króliczka przerwał monolog Jamesa Maya na temat alufelg i ich zastosowania.

Lydie - 26-04-2014 18:37:54

Jednak nagle, ni z tąd ni zowąd, wyskoczyli zza krzaków piraci z bronią. Zaś pasażerem owego BMV x5 okazał się sam Gore Verbinski (!), który wyskoczył z samochodu z magnetofonem w ręku i krzyczał coś do przebranych ludzi, którzy okazali się być aktorami. Las okazał się być planem akcji. Zaś nieszczęsny królik był na samym środku miejsca w którym przystojny Johnny Depp w roli Kapitana Jacka Sparrowa miał tryumfalnie uderzyć szablą o ziemię. Cóż za pech.

GotLink.plbusy Stuttgart wodomierze wrocław Serwis laptopów pruszków